Do „Przystani” na kawę przyszła nasza Gosia ze swoim trzymiesięcznym maluszkiem. Radości, jaką sprawiła Seniorom, nie było końca! Pani Hildzia (98 lat) nie mogła się nadziwić, że z takiego maleństwa wyrośnie duży człowiek…
Naszym marzeniem od początku było utworzenie domu wielopokoleniowego. To nam na razie się nie udało, ale zawsze cieszą nas odwiedziny dzieci i młodzieży. To odrobina radości, która tak wiele znaczy dla naszych podopiecznych…
W czasach odchodzenia w przeszłość modelu rodzin wielopokoleniowych, dbajmy o relacje dzieci z dziadkami.